google-site-verification: google074b24127b4fbc9f.html

piątek, 25 października 2013

Ulubiona sałatka słodko-słona z gruszką i serem.



W naszym menu dziennym nie może zabraknąć  dania z samych surowych jarzyn,owoców,czy świeżych sałat.Często takie surowizny są  dodatkiem do obiadowej ryby,czy stejka dla lubego,ale równie często są głównym posiłkiem na kolację.
Udane małżeństwo gruszki z serem pleśniowym,to klasyk,który można na wiele sposobów urozmaicać.
W tej smacznej i prostej sałatce,delikatne nuty słodkiej gruszki ze słonym,pikantnym serem bleu podkręciłam przez dodatek orzechów,młodych liści roszponki i pikantnej rukoli w miodowym winegrecie.

wtorek, 22 października 2013

Jesienne carpaccio buraczane.


Dwaj hiszpańscy bracia: Sam i Eddie Hart,którzy w Londynie uruchomili już szereg hiszpańskich restauracji ( w tym 'Barrafina') ,wydali również książkę "Barrafina: A Spanish Cookbook",pełną pysznych receptur.Poniższy przepis z tej książki , jest jak najbardziej  na obecny, jesienny czas.Aromatyczna kombinacja buraka z sosem z orzechów laskowych już jest jedną z moich ulubionych wariacji na temat carpaccio z buraka.
Zapraszam do wypróbowania tej prostej i pysznej przekąski.

środa, 9 października 2013

Dżem mirabelkowo-melonowy z wanilią i miętą.

Nie potrafiłam oprzeć się obrywaniu ich prosto z drzewa.Były tak słodkie...chyba najsłodsze,jakie do tej pory jadłam.Te,które podjadałam w okresie dzieciństwa były dzikie,albo rosły w parkach.Nawet w babcinym ogrodzie, mirabelek było brak.Jak to jest,że tak wiele osób je lubi,a tak mało ich w ogrodach i na straganach?
Franck,nasz francuski gospodarz,sam zaproponował byśmy nazbierali sobie mirabelek  z ich ogrodu,bo oni byli tak zajęci restauracją i już,już nadchodzącym winobraniem...a taki żal zostawiać to słodkie złoto na zmarnowanie...więc poza szampańskimi akcesoriami i drobnymi upominkami,i żółte śliwki przekroczyły granicę belgijską.
Do mirabelek dodałam jeszcze  przejrzałego melona,który pojechał z nami do Szampanii i wrócił ...i myślę,że to był świetny pomysł.Słodko-kwaskowate  połączenie z  wanilią i  miętą...ten smak uzależnia...nawet mnie,która nie należy do słodko-holików.
I jaka szkoda,że sezon na nie jest tak krótki...a słoiczki ze śliwkowo-melonowym dżemem tak szybko znikają z kuchennej spiżarki.


czwartek, 3 października 2013

Po powrocie czas na zupę z pieczonej dyni z krewetkami,trawą cytrynową i chilli.


W drodze powrotnej z Szampanii do Belgii musieliśmy zrobić uzupełniające zakupy do domu.Kolorowe banie na straganie,aż prosiły się o zabranie.Pomyślałam,że w końcu się skuszę,bo pewnie w Belgii będzie chłodniej,a taka dyniowa,rozgrzewająca zupa w końcu się sprawdzi. Cóż...piękna,słoneczna pogoda przyjechała z nami.
Jednak dziś wieczorem zrobiło się ciut chłodniej i to był dobry moment na pierwszą jesienną zupę.A z takim kremem od razu lepiej.

AddThis

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...