środa, 26 marca 2014
Marchew-ananas-gruszka-trawa cytrynowa.
Świeże soki są łatwo wchłaniane przez organizm i pozwala to,w jak najszybszy sposób uzupełnić nasze braki witaminowe i mineralne.To pozwala również na eksperymenty z szeroką gamą owoców i jarzyn,by przygotowywać zdrowe i jeszcze pyszniejsze soki.Ponadto,w ciągu dnia można użyć dużo więcej warzyw i owoców niż normalnie zjada się na co dzień ,co daje dodatkowy zastrzyk witamin i minerałów.
Nie ma lepszego sposobu na rozpoczęcie dnia,jak budzić się przy świeżo wyciśniętym soku,który jest na dodatek orzeźwiający i energetyzujący.
Smoothie ananas-banane-coco.
Smoothie jest czymś więcej niż zwykłym sokiem.Wykonane jest z naturalnych,całych i świeżych składników,więc wszystkie przeciwutleniacze są w nim zachowane.
Jeszcze do niedawna kupowaliśmy gotowe soki np: "Innocent Drinks" ,które mają bardzo dobry skład,jak na kupne soki.
Jednak,ostatni przemyślany zakup wyciskarki do soków,odrobinę wymusił,szczególnie na mnie, dbanie o świeżą dostawę witamin.Przepis na ten koktajl oparłam głównie na zbliżonym odtworzeniu smaku naszego ulubionego,sklepowego smoothie - pineapples,bananas, coconuts.
Do jego wykonania w domu,potrzebny jest jedynie dobry mikser czy wyciskarka... i już mamy naturalnie słodki i egzotyczny koktajl.
piątek, 21 marca 2014
Mus czekoladowy (RAW)
Bardzo lubię musy na bazie ciemnej czekolady,ale najczęściej w wersji standardowej zawierają,jak dla mnie zbyt dużo cukru.
Ostatnio,przez tygodniową ,(niewymuszoną ) dietę, opartą prawie w 80% na surowiźnie,zachwyciłam się musem witariańskim wykonanym z owoców awokado,banana i kakao w proszku.
Taki mus,nie dość,że jest prosty w wykonaniu,to na dodatek zdrowszy.Awokado,które jest tu nośnikiem dobrego tłuszczu powinno być ,jak najbardziej dojrzałe.Takie nienasycone tłuszcze są dobre dla serca i naczyń krwionośnych.Są również odżywcze dla naszych włosów i paznokci.
Dodatek banana (również bardzo dojrzałego) wypełnia lukę pożądanej słodyczy.Ciemne kakao zawiera sporą ilość witamin,minerałów i enzymów,jednak mniej składników odżywczych niż to surowe,nieprzetworzone,które zawiera również chrom,mangan,miedź,cynk i witaminę C. Ja już jestem w fazie podmieniania ciemnego na pełne surowe.
Innymi słowy: deser który można jeść bez poczucia winy.W każdym razie ja.:)
Ostatnio,przez tygodniową ,(niewymuszoną ) dietę, opartą prawie w 80% na surowiźnie,zachwyciłam się musem witariańskim wykonanym z owoców awokado,banana i kakao w proszku.
Taki mus,nie dość,że jest prosty w wykonaniu,to na dodatek zdrowszy.Awokado,które jest tu nośnikiem dobrego tłuszczu powinno być ,jak najbardziej dojrzałe.Takie nienasycone tłuszcze są dobre dla serca i naczyń krwionośnych.Są również odżywcze dla naszych włosów i paznokci.
Dodatek banana (również bardzo dojrzałego) wypełnia lukę pożądanej słodyczy.Ciemne kakao zawiera sporą ilość witamin,minerałów i enzymów,jednak mniej składników odżywczych niż to surowe,nieprzetworzone,które zawiera również chrom,mangan,miedź,cynk i witaminę C. Ja już jestem w fazie podmieniania ciemnego na pełne surowe.
Innymi słowy: deser który można jeść bez poczucia winy.W każdym razie ja.:)
czwartek, 13 marca 2014
Aromatyczna surówka z kolorowej marchwi.
Marchewka wcale nie musi być pomarańczowa!
Popularną obecnie barwę zawdzięczamy wielbicielom monarchii holenderskiej,ponieważ to holenderscy ogrodnicy z powodu patriotycznych pobudek wyselekcjonowali typ marchewki w tym kolorze,który był oficjalnym kolorem dworu orańskiego.
Badania naukowe wskazują,że marchew uprawiana w północno-zachodniej Europie do XVI wieku była purpurowa,żółta lub biała. Natomiast dzika marchew rosnąca na terytorium Iranu,Pakistanu,czy Afganistanu miała korzenie ciemno-fioletowe z powodu dużej obecności pigmentów roślinnych: antocyjanów.Barwniki te chronią przed szkodliwymi procesami utleniania,jak również potrafią łagodzić stany zapalne i wspomagają mikrokrążenie.
Z powodu zainteresowania dawnymi,cennymi odmianami,które na domiar posiadają spore wartości zdrowotne i niebanalny smak,pojawił się obecnie w handlu ich spory wybór .
wtorek, 11 marca 2014
Sałatka z marynowaną wołowiną i salsą z awokado.
Dawno już nie jadłam mięsa.Najczęściej, raz w tygodniu skubnę kawałek,a ostatnio to nawet rzadziej.Moja mało-mięsna dieta, mocno wpłynęła również na zwyczaje żywieniowe mojego M, który już mocno ograniczył jego spożycie.
Jednocześnie, ostatni zakup Slow Juicer'a, dzięki któremu, łatwiej jest mi przemycić w świeżych sokach dużo więcej surowych jarzyn.Tak teraz,nawet wyciśnięty sok np.: ze słabo akceptowanego przez lubego selera liściowego ( z jabłkiem i cytryną),potrafi stać się dla niego atrakcyjny i jest wypijany prawie duszkiem.
Jednak dziś,gdy wygłodniałemu Lubemu grillowałam steki (wg przepisu z magazynu Delhaize (luty-marzec 2014)), wiedziałam już,że i ja jestem stracona.Aromatyczny zapach smażonego,a wcześniej marynowanego mięsa obudził we mnie krwiożerczy instynkt... i zamiast zajadać się jedynie samą sałatą z salsą z awokado, wylądowało na niej kilka sporych kawałków krwistego stejka.
czwartek, 6 marca 2014
Zdrowa zupa na wiosenne przesilenie.
W XVI wieku salsefia była importowana do Belgii z okolic Morza Śródziemnego,gdzie pierwotnie rosła.
Niderlandzka nazwa "schorseneer" pochodzi od włoskiego słowa "scorzone",co opisywało czarny korzeń jako "czarną żmiję" z powodu nieatrakcyjności jej wyglądu.Nazwa ta została później rozszerzona na "scorza nera" ,czyli czarna skóra.
Salsefia była spożywana głównie przed II wojną światową,ponieważ warzywo było ogólnie i łatwo dostępne.Prawdopodobnie dlatego z pewną dezaprobatą, nazywało się to warzywo szparagiem dla biedaków.
Skorzonera dość długo cierpiała na falę niepopularności,prawdopodobnie również z powodu jej kłopotliwego czyszczenia. Na szczęście,to zapomniane retro warzywo,powoli wraca na europejskie talerze,bo salsefia jest bardzo zdrowa.Zawiera dużo żelaza,błonnika i witaminy C.
Mnie już urzekła tu klik i temat kontynuuję.
Subskrybuj:
Posty (Atom)