Sezon szparagowy już w toku.
Sezon już trwa,więc i na moim talerzu niepodzielnie królują szparagi.
Dzięki nowym metodom uprawy,szparagi są dostępne w sprzedaży w okresie od listopada do sierpnia,ale największa podaż,a więc prawdziwy sezon jest w maju i w czerwcu a wtedy są najsmaczniejsze.
Podobnie,jak większość innych warzyw,szparagi mają mało kalorii i są dobrym źródłem witamin, minerałów i błonnika.
Dobrą wiadomością jest dla mnie też fakt,że od kwietnia jest ponownie dostępna na rynku makrela! A po zimie pełnej wszelkiego rodzaju mięsnych gulaszy,świeża i pyszna makrela ma najwyborniejszy smak,bo i tez wiosną makrela ma mniej tłuszczu niż w dalszej części sezonu.:)
Tak,tak,a w większości przypadków,sezonowe potrawy mają się ku sobie,wiec grzechem,nie zeswatać tak młodej i jędrnej jeszcze makreli z młodym i twardym,dostojnym szparagiem!Oczywiście przy akompaniamencie aromatycznego estragonu:)
Pieczone,zielone szparagi z młodą makrelą w sosie estragonowym
Porcja dla 2 osób:
2 pęczki zielonych szparagów(1kg)
2 małe lub średnie,świeże makrele
2-3 łodyżki świeżego estragonu
cytryna
oliwa
pieprz
sól
Szparagi umyć w letniej wodzie.Odciąć,czy lepiej odłamać zdrewniałe trzonki.Jeśli szparagi maja grubą skórkę,należy ściąć ją zwłaszcza przy trzonkach.Przy młodych,cienkich jest to zbyteczne.Następnie umieścić w dużej brytfance i podlać oliwą,ale tylko w celu skropienia,a nie całkowitego w niej zanurzenia.
Umytą,oczyszczoną i odfiletowywaną makrelę(może być też w całości,ale wtedy będziemy mieć na talerzu zabawę z ośćmi;) doprawić odrobiną soli, pieprzem i skropić cytryną. Marynować 20 minut.
Następnie ułożyć ją w drugim naczyniu do pieczenia,.Szparagi piec w temperaturze 200°C.Po 10-15 minutach,włożyć do piekarnika rybę i piec wszystko jeszcze z 15 minut.
W tak zwanym międzyczasie,zrobić można
sos estragonowy:
1szklanka słodkiej śmietany (12-18%)
plaster masła
2 łyżki soku z cytryny
1 ząbek czosnku
2 łyżki siekanego,świeżego estragonu
1/2 szklanki wytrawnego,białego wina
W rondelku rozgrzać masło,wycisnąć ząbek czosnku,podsmażać ok 30 sekund,dodać śmietankę,świeży estragon i doprowadzić do wrzenia,ale przez cały czas mieszać dopóki sos nie zgęstnieje.Dolać wino i gotować na sporym ogniu, aż płyn zredukuje się o prawie połowę.Zamiast wina,do zakwaszenia sosu można dodać 2 łyżki soku z cytryny.Doprawić solą i pieprzem według uznania.
Upieczone szparagi ułożyć na talerzu, polać sosem i podawać z pieczoną makrelą.
Ach!Zjadłabym znów !
Niezłe połączenie:) chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńMilo:)Sezon szparagowy w toku,wiec i mozliwych wariacji przedstawie jeszcze troche:)
UsuńBardzo lubie swieza makrele. :) Ze szparagami to juz w ogole swietle polaczenie.
OdpowiedzUsuńW Belgii tez tak zimno macie? Co sie dzieje z tym swiatem, najpierw obwieszczaja globalne ocieplenie, a potem zmieniaja zdanie, ze zmiany klimatu jednak. Chyba epoka lodowcowa...
O!Witam milo:)Nie wiem,jaka pogoda w calej Belgii(nie monitoruje),moge tylko odpowiedziec,jaka pogoda w mojej okolicy.Cieplo:)Ostatnio nawet goraco.Dwa dni temu zrobilam podobne szparagi z makrela tylko sos byl na bazie jogurtu greckiego z zupelnie innymi dodatkami.Wyborne.
OdpowiedzUsuń