google-site-verification: google074b24127b4fbc9f.html

czwartek, 31 maja 2012

Szparagi z szarymi krewetkami w śmietanowym sosie.

Gorący sezon szparagowy mamy już na półmetku.
A które wolicie jeść bardziej?Zielone czy białe szparagi?


Ostatnio zachwyciłam się jeszcze fioletowymi szparagami,które popularne we Francji,nie są dosłownie fioletowe,a fioletowe mają jedynie główki i mają wyrazistszy smak od białych.Białe szparagi nie mogą mieć różowego lub niebieskiego odcienia,a tu,to jest traktowane,jako smaczek:)
Zaskoczyła mnie ostatnio,niewinna pogawędka ze znajomymi Belgami,na tematy szparagowe. Okazuje się,że oni uznają tylko białe szparagi,a pozostałe uważają za gorsze gatunkowo,wybrakowane.A zielonych szparagów nawet nigdy nie jedli!
Pozostało mi tylko stwierdzenie,że jednak nie wiedzą,co tracą.A po powrocie do domu,zabrałam się za przygotowywanie fioletowych,które we Francji traktowane są,jak rarytas:)
 A jakie są rzeczywiście różnice? Białe szparagi są białymi,bo rosną pod ziemią,w pełnym zaciemnieniu.Smakują przez to bardziej delikatniej niż zielone.Zielone szparagi są ​​tą samą rośliną,ale są uprawiane na powierzchni ziemi.Pod wpływem światła zielenieją.Zielone szparagi są nieco mocniejsze i wyraźniejsze w smaku od białych i potrzebują nieco mniej czasu do gotowania.Rzadko kiedy wymagają obierania.Rzadziej spotykane są szparagi fioletowe,ale to w nich właśnie smakują Francuzi,jak i ja!:) ze względu na swój zdecydowany,lekko owocowy posmak.
Sezon już w połowie,a ja jeszcze nie jadłam mojego ulubionego dania ze szparagów i szarych krewetek znad Morza Północnego.Szybko więc nadrabiam.:)
Grijze garnalen-kolejny dla mnie rarytas obok szparagów.Owe krewetki o długości około 5-8 centymetrów,mogą zmieniać kolor,w celu dostosowania do podłoża i są wtedy praktycznie niewidoczne.Krewetki szare bytują w wodach przybrzeżnych z piaszczystą nawierzchnią.W belgijskich,nadmorskich miasteczkach o wschodzie,skoro świt,rybacy wyruszają na połowy krewetek.
W zeszłym roku,w Westende mogłam się przyjrzeć ich połowom.Takie krewetki,prosto od rybaka,to nie lada zdobycz:)


A po inne świeże ryby i owoce morza trzeba się niestety wystać w długiej kolejce,w najlepszym sklepie rybnym w Nieuwpoort.


Krewetki są również łowione z łodzi.Niestety,film w języku niderlandzkim,ale kadry dobrze pokazują cały  proces:


Na pokładzie, krewetki są sprawdzane i monitorowane. Niewymiarowe wracają  do wody,a reszta leci prosto do ogromnego garnka z czystą,morską wodą  i jest gotowana ok.5 minut.Teraz krewetki już w brązowych skorupkach wędrują do chłodni. A później,na lądzie,są ręcznie obierane.
Krewetki do obrania,najprawdopodobniej trafiają aż do wybrzeży Maroka,gdzie są obierane przez marokańskich  pracowników(niskie koszty pracy),a następnie ciężarówkami wracają z powrotem do kraju pochodzenia.Nie tylko tracą świeżość,a taki transport ma również negatywny wpływ na środowisko.
W sklepie nie zastanawiam się nad zakupem krewetek obranych,czy nieobranych.Zawsze wybieram te ostatnie.A z pozostałych skorupek i głów,gotuję esencjonalny wywar,który później zamrażam i zamiast kupnych sosów rybnych,dodaję do zup i sosów.



Szparagi z sosem z szarych krewetek 

dla 2 osób:

1-2 pęczki(1 kilogram) białych czy fioletowych szparagów
około 400 gram nieobranych,szarych krewetek (150 g obranych,świeżych)
300 ml śmietany 12%
1-2 ząbki czosnku
sok z 1/2 cytryny
gałka muszkatołowa

Przyrządzenie:

Szparagi umyć.Przy dobrych gatunkowo szparagach,wystarczy cienko obrać z góry na dół.
Obrane skórki wrzucić na około 5 minut do gotującej się,lekko pocukrzonej wody.Wody do gotowania białych szparagów nigdy nie solę.Obierki przekazują wywarowi smak,który nie jest później wyciągany z gotujących się łodyg szparagów.Po wygotowaniu,obierki wyrzucić,a szparagi włożyć na prosto i gotować   będą al dente,około 15 minut (w zależności od grubości szparagów). Łyżkę masła rozpuścić na patelni.Wrzucić obrane i oczyszczone krewetki.Wcisnąć 2 ząbki czosnku.Smażyć chwilę na mocnym ogniu,do zrumienienia.Skropić cytryną.Wlać śmietanę i zamieszać wszystko.Zetrzeć do sosu odrobinę gałki muszkatołowej.Zmniejszyć ogień do minimum i gotować wszystko jeszcze około 5 minut.Wyjąć ugotowane szparagi z wody.Szparagi wyłożyć na talerze.Polać je gotowym sosem z krewetek i śmietany.Posypać świeżo zmielonym pieprzem,ewentualnie doprawić do smaku solą.




3 komentarze:

  1. Jak ja tęsknie za świeżymi krewetkami, prosto z barki...Bajka po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ze tez ci sie chce obierac ten drobiazg!
    a na temat szparagow mam podobne zdanie ;))

    OdpowiedzUsuń

AddThis

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...