Truskawkowy sezon w pełni,a ja jeszcze nie podzieliłam się z Wami przepisem na wyśmienity i ekspresowy, bo bez pieczenia -deser truskawkowy na zimno.Sekretem tego deseru jest połączenie wanilii ze śmietanowym musem mascarpone i z naturalną słodyczą truskawek.Wyjątkowo wszystkie w tym roku przesłodkie.
Same plusy!Jedyny,mały minus,że trzeba później zarezerwować co najmniej 4 godziny na schłodzenie tego smakołyku.
Tajemnica szybkiego przygotowania kryje się w użyciu gotowych biszkoptowych ciasteczek z Reims,bo szkoda czasu w gorący dzień na bawienie się w pieczenie biszkoptu.Nie żebym nie potrafiła;)-nawet kremową roladę zwinę,jak trzeba,ale po co? Ten czas wolę na co innego przeznaczyć,niż gotowanie się w kuchni...i kiedy pod ręką tak świetny zastępnik.
Świetnie sprawdziły mi się już jako szybki dodatek do deserów,charlotte z owocami,czy jako ekspresowe crumble zapiekane z owocami.
Reims-miasto szampana i biscuits roses.Dwa najbardziej znane stamtąd specjały kulinarne,a tradycją już jest zanurzanie tych herbatników w lokalnych szampanach.
Ich historia sięga 17 wieku i doskonale definiuje słowo "biscuit" - herbatnika pieczonego dwa razy: najpierw pieczonego,a następnie suszonego w wolnym piecu,gdzie było wykorzystywane ciepło z pieca chlebowego,co powodowało zachowanie suchego herbatnika na dłużej.
Owe różowe herbatniki swój kolor i sukces zawdzięczają karminowemu,naturalnemu barwnikowi-koszenili(karmina-E120),pozyskiwanej z wysuszonych i zmielonych owadów,zwanych czerwcami kaktusowymi,a mającym na celu ukrycie czarnych smużek po ziarnach wanilii,dodawanych do ciastek.
Chyba już jedne z niewielu ciastek,które nadal oparte są głownie na naturalnych składnikach... Fossier,nieprzerwanie od roku 1756 produkuje owe herbatniki,co czyni go najstarszą ciastkarnią we Francji.W pracowni,po umówieniu wizyty można również przyjrzeć się ich produkcji: http://www.tourmagazine.fr/Legende-gourmande-le-biscuit-rose-de-Reims-Video_a13188.html
Fraisier revisite
Porcje na 10 osób.
-400 g świeżych truskawek
-500 g mascarpone
-1 opakowanie 275 g biscuits roses de Reims
-2 jaja
-80 g cukru pudru(ja użyłam jasnego cassonade)
-1 saszetka cukru waniliowego (ja zużywam całą laskę wanilii,a następnie wydłubane nasiona mieszam z
20-30 gram jasnego cukru trzcinowego w mini mikserze na puder.)
20-30 gram jasnego cukru trzcinowego w mini mikserze na puder.)
-30 ml syropu trzcinowego (można zastąpić miodem)
-5-6 łyżek likieru wiśniowego,czy jak u mnie ulubiony likier z czarnej porzeczki,czy z owoców czerwonych
-1 naczynie kwadratowe lub prostokątne
W płaskim naczyniu mieszam syrop trzcinowy z likierem .
Ubijam żółtka z cukrem trzcinowym(cukier puder) i cukrem waniliowym na gęstą,śmietanową masę.Do żółtek dodaję ser mascarpone i delikatnie,na najwolniejszych obrotach mieszam całość.
Truskawki,płuczę pod zimną wodą,osączam,usuwam szypułki,a następnie przekrawam w pol.
Naczynie do wyłożenia masy,wykładam folią aluminiowa lub spożywczą.
Herbatniki od strony nie pudrowanej zanurzam na 1 sekundę w przygotowanym syropie z likierem i wykładam nimi (stroną upudrowaną do dna naczynia,a umoczoną w syropie do góry) całą pierwszą warstwę naczynia.
Rozkładam na nie równomiernie warstwę kremu(ma je tylko przykryć). Na warstwę kremu układam truskawki po stronie przecięcia,jak najbliżej siebie ułożone.Następnie przykrywam je warstwą pozostałego kremu i wykańczam herbatnikami ułożonymi i namoczonymi w taki sam sposób w syropie.
Lekko naciskam herbatniki,aby całe były zanurzone w kremie.
Naczynie przykrywam folią i wstawiam na 4 godziny do zamrażarki.Można oczywiście chłodzić całość w lodówce,ale trzeba wtedy przeznaczyć co najmniej 6 godzin.
Przed podaniem pokroić na równe porcje.Można posypać cukrem pudrem.Udekorować świeżymi truskawkami i listkami mięty.
Przed podaniem pokroić na równe porcje.Można posypać cukrem pudrem.Udekorować świeżymi truskawkami i listkami mięty.
Inspiracja: "Cuisine d'été"(2012 tomawak editions)
coś w deseń tiramisu albo kremówki.
OdpowiedzUsuńsuuper! bardzo wykwintnie wygląda.
Ale przyności ;)
OdpowiedzUsuńW czasach studenckich miałam okazje być w Reims :) Przepiękne miasto, w którym można znaleźć mnóstwo pyszności :)
OdpowiedzUsuńPrzejeżdżałam obok,w drodze do Burgundii,ale Szampania cały czas w planach:)
UsuńAle to pięknie i apetycznie wyglada:)
OdpowiedzUsuńnaturalny barwnik ze zmielonego owada,paskudnie brzmi,ale ciastka piękne.
OdpowiedzUsuńKoszenile dodaje się również do czerwonych win,ale tu już z reguły do tych droższych;)
UsuńMam na ten deser wielką ochotę, wygląda perfekcyjnie :)
OdpowiedzUsuńPolecam.Dopóki truskawki jeszcze są:)
UsuńWow, wygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszny musi być ;)
OdpowiedzUsuń