google-site-verification: google074b24127b4fbc9f.html

niedziela, 24 czerwca 2012

Rosół pachnący trawą cytrynową,imbirem i limonkami.

Zupy na bulionie z mięsa lub ryb,są kluczowym elementem tajskiej kuchni.Okazuje się, że istnieją dwie rodziny zup bardzo popularnych: Tom Yam i Tom Kha Gai.

Tom Yam charakteryzuje się umiejętnym połączeniem ziół i przypraw, które nadają jej specyficzny smak i aromat.Istnieje wiele wariantów Tom Yam,a najbardziej znana jest z krewetkami.Na tej samej zasadzie,możemy również znaleźć Tom Kha Gai z kurczakiem,czy owocami morza.Dominującym składnikiem zupy Tom Kha Gai jest galangal,w połączeniu z mlekiem kokosowym.Ponadto w Tajlandii,kha oznacza właśnie  galangal.Najbardziej znaną tom kha gai,jest wariant z  kurczakiem.

I jak tu wybrać,którą zrobić na początek?


Na moje szczęście,przyleciała do nas z Polski znajoma(w końcu!:),z którą nie widzieliśmy się blisko 2 lata.Marta,inteligentna,młoda kobieta i ciekawa świata,jest fascynatką kuchni tajskiej i wielbicielką jej smaków.Ponieważ już z niejednego (tajskiego:) talerza jadła,ma wyrobiony smak i łatwość w rozeznaniu.Na jej propozycję,wspólnego ugotowania czegoś z tajskiej kuchni,poczułam niesamowitą radość:)
W końcu,po wspólnych naradach i po wypiciu kolejnego kieliszka szampana:),stanęło na zupie Tom Kha (idealnej wtedy na chłodne dni,które akurat nastały)i recepturze zbliżonej do tej,którą jadła w tajskiej restauracji Mao Thai w Berlinie: http://www.maothai.de/

Zaczął się w końcu sezon na trawę cytrynową ..a podobno w Pl,nawet w dużym mieście,jakim jest Wrocław,jest nie lada problem z jej zakupem,a co dopiero kupić galangal!Dlatego ta wersja będzie odrobinę zmodyfikowana.Na dzień kolejny,po zakupieniu potrzebnych składników,stanęłyśmy przy garach:)


Ostra,rozgrzewająca Tom Kha z kurczakiem i krewetkami.
 

Składniki na 4 litry zupy:

- 1 korpus kurczaka,na którym ugotować bulion(około 3 litrów)(u mnie często taki bulion z małego kogucika-coquelet)
-200-300 gram przesmażonych na maśle krewetek
- trawa cytrynowa(3 sztuki)
- pieczarki brązowe,czy grzyby shitake-pokrojone w ćwiartki(około 200-300gram)
-1 duże,kłącze imbiru lub galangal
-mleko kokosowe(500 ml)
- 3 ostre papryczki chilli
- 2 łyżki chińskiego sosu rybnego,lub ostrygowego(ja często zamiast: używam wywaru z głów krewetek,z dodatkiem 3 ząbków czosnku i szklanki-dwóch białego,czy czerwonego,wytrawnego wina),duszonego około 45 minut.Sos się odrobinę zredukuje.
- pomidorki cherry(około 300 gram)

do smaku:
-świeży,posiekany bukiet kolendry
- 1-2 szczypiory
- ząbek czosnku
- sól     
- pieprz
- jedna mała łyżeczka cukru
-wyciśnięty sok z 3 limonek!

Przygotowanie:

Ugotować bulion z kurczaka,jedynie z dodatkiem jednej,dużej cebuli,kilku pędów selera naciowego,1 liścia laurowego,2 marchewek,kilku pędów naci pietruszki i 3 ząbków czosnku.Wywar przecedzić,sklarować,jarzyny z bulionu odrzucić(ewentualnie schrupać marchewkę:). Kurczaka pozostawić do przestygnięcia.Następnie obrać z mięsa i pokroić na spore kawałki.

Pokroić kapelusze pieczarek na 4 części.Natomiast trawę cytrynową pokroić na 3 części i lekko ją zdusić,aby jej aromat,szybciej przeszedł do zupy.Jedną papryczkę chilli pokroić na drobne części,drugą zdusić,a trzecią pozostawić nienaruszoną:). Imbir pokroić w drobniutkie talarki,a szczypior w ćwiartki.

 Zagotować wywar.Dodać do niego pokrojone łodygi trawy cytrynowej,imbir,papryczki chilli i posiekane łodygi kolendry.Gotować około 30 minut.Następnie,do wywaru dodać mięso kurczaka, kapelusze pieczarek,ząbek czosnku. Gotować na małym ogniu jeszcze koło 5 minut.Następnie,odstawić zupę na 30 minut,aby przestygła.Po tym czasie,wlać mleczko kokosowe,cukier,sos rybny(czy wywar z głów krewetek),przekrojone na pół pomidorki cherry, posiekany szczypior i przesmażone około 3 minut krewetki (a wcześniej odsączone na sitku i obsuszone ręcznikiem papierowym,nie chcemy bowiem pływających oczek tłuszczu). Doprawić do smaku pieprzem i solą.Zupę krótko podgrzać na małym ogniu.Wlać sok z limonek.Zupę podawać gorącą,posypaną porwanymi liśćmi kolendry.

Przydałaby się na dziś:),kiedy za oknem deszcz i wiatr.Brrr!


9 komentarzy:

  1. o rany! niesamowita zupa.
    ma w sobie tyle smaku, aromatu! składniki ze soba pieknie współgrają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda?Probowalas juz?Ja po pierwszym jej kesie,wiedzialam,ze czesto do niej bede wracac:)Jest jedna z wielu moich ulubionych.

      Usuń
  2. Witam,
    dostałem Linka od Marty :D do przepisu
    Jak narazie ja użyłem pasty z torebki plus mały upgrade pastą tamaryndowca pastą z trawy cytrynowej no i do tego czosnek i imbir. Jak na pierwszy raz dla mnie może być :D
    Ale na pewno spróbuje waszej wersji. Tutaj gdzie jestem pasta mnie nie poratuje bo nie kupię takiej ale reszta jak najbardziej.
    No i jutro mogę zrobić "sos rybny" krewetki czekają w lodówce.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj!Koniecznie!Choć w tajskiej kuchni łatwo o swobodę i podmienianie składników...dla mnie ta wersja jest idealna.Jeszcze nic w niej nie zmieniłam,a gotuję ten rosół bardzo często(a to niepodobne do mnie;)Powodzenia zatem życzę.

      Usuń
  3. No ja już jestem zwarty i gotowy dziś kupiłem wszystko co trzeba jest coquelet tylko papryczki chili nie dostałem, sos z krewetek zrobiłem.
    Jutro z rana podejmuję się wyzwania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O!Świetnie.Czy ja mam wrażenie,że jesteś we Francji?Mogę polecić w razie takiej awarii-Piments rouges w słoiczku(raczej w każdym sklepie dostaniesz:)A jak sos z głów krewetek?Smakuje?:))

      Usuń
  4. No tak We Francji. Mieszkam na wiosce a tutaj w okolicy Lidl piekarnia i warzywniak który jest ostatnio zamknięty. To nasza taka papryka marynowana :d hi hi
    a bo straciłem watek zupę zrobiłem i była pyszna ale ..
    Ja bym nie dodawał całej kolendry tak by się całkowicie rozgotowała bo traci wtedy smak. Ja kolendrę do tj zupy czy do curry dodaję już pod sam koniec tak aby się tylko sparzyła lub przed podaniem na talerzu to wtedy pozostaje ten specyficzny aromat. A jak ugotujemy ja na śmierć to chyba nie najlepszy pomysł.
    Sos OK bogactwo smaku, już taki robiłem z raków czeka na mnie w lodówce. No ale tutaj znowu ale czy ja dobrze przeczytałem czerwone wino do krewetek ? to chyba nie pasuje ja użyłem białego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również tak uważam i w przepisie,to zaznaczyłam,że do bulionu dodaje tylko łodyżki kolendry,a liście wrzucam już do miseczki z zupą:)Piments rouges,należy do rodziny Capsicum i zależnie od odmiany rożni się też ostrością.Poivrons Rouges,to natomiast czerwona,słodka papryka.A z tym winem-ja wybieram czerwone,wtedy bulion z krewetek ma wyraźniejszy smak,ale to już też raczej kwestia gustu:)Ciesze się,że zupa smakowała.

      Usuń

AddThis

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...