Gorąco!...i choć w takie upały apetyt mi z reguły nie dokucza:),dziś miałam ochotę coś pożywnego,a jednocześnie chłodzącego przekąsić.Musiało być szybko i bez zbędnego "gotowania się"w kuchni.
Poszukałam inspiracji w książce Anne-Catherine Bley "Soupes toutes fraiches & gaspachos",do której często zaglądam o tej porze i wiele orzeźwiających zup już przetestowałam.Są niezawodne.W zeszłym sezonie,nie wiem jak,ale nie zamieściłam żadnego przepisu z tej książki.W tym postaram się duuuzo więcej.
Poszukałam inspiracji w książce Anne-Catherine Bley "Soupes toutes fraiches & gaspachos",do której często zaglądam o tej porze i wiele orzeźwiających zup już przetestowałam.Są niezawodne.W zeszłym sezonie,nie wiem jak,ale nie zamieściłam żadnego przepisu z tej książki.W tym postaram się duuuzo więcej.
*Anne pracowała w branży marketingowej,dopóki nie zainspirowała się modelem amerykańskich i londyńskich szybkich barów.Otworzyła pierwszy w Paryżu
bar z zupami.Do tej pory serwuje w nim codziennie sześć świeżych i
sezonowych zup wraz z sałatkami,serami i deserami.Na stronie internetowej baru można sprawdzić,co szykuje na bieżący tydzień :).*
Ale wracając do pomysłu na letnią zupę.Wzrok zatrzymał się dłużej na gazpacho z pomidorami i sardynkami.Wszystko do jego wykonania miałam pod ręką.Pojawił się jedynie mały problem-nie posiadałam gotowego coulis pomidorowego ...:(
Ale wracając do pomysłu na letnią zupę.Wzrok zatrzymał się dłużej na gazpacho z pomidorami i sardynkami.Wszystko do jego wykonania miałam pod ręką.Pojawił się jedynie mały problem-nie posiadałam gotowego coulis pomidorowego ...:(
Nie poddałam się jednak łatwo i przygotowałam ekspresowe ze świeżych pomidorów i ważne,bez czasochłonnego gotowania,a wolny czas wykorzystałam na ekspresowe zrobienie zdjęć.
GAZPACHO EXPRESS: TOMATE-SARDINE
na 2 porcje:
1 kg miękkich i dojrzałych pomidorów
2 puszki sardynek w oliwie (puszki 115g)
250 ml zimnej wody lub kostek lodu
sok z 1 cytryny
sok z 1 cytryny
opcjonalnie według uznania: 1-2 marynowane papryczki chilli
1 młoda cebulka ze szczypiorem
garść swieżej bazylii
2 gałązki świeżego tymianku i oregano
2 ząbki czosnku
sól morska,pieprz czarny do smaku
Skórkę pomidorów nacięłam nożem na krzyż.Wsadziłam wszystkie pomidory do miski i zalałam wrzątkiem.Po 5 minutach,wodę odlałam,a pomidory schłodziłam pod zimną wodą.Obrałam je ze skórki.Usunęłam zielone,twarde szypułki,ale z nasion i miąższu już nie wyczyściłam.Wszystkie pomidory zmiksowałam w blenderze na gładką masę.Dorzuciłam ząbki czosnku,szczypior,świeżo zerwaną bazylię,tymianek,oregano i papryczki chilli.Dodałam sardynek z puszki wraz z oliwą i dorzuciłam kostek lodu.Zmiksowałam krótko na szybkich obrotach.Wstawiłam całość do lodówki na minimum pół godziny.Przed podaniem skropiłam świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny i ozdobiłam listkami bazylii i oregano... i nawet luby załapał się na pełną miseczkę zagryzając pajdą ciemnego,domowego pieczywa:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz