Kiedy pierwszy raz w księgarni otworzyłam książkę "Nature,Simple,sain et bon" autorstwa Alain Ducasse (w wydaniu niderlandzkim "Puur natuur op tafel")...wiedziałam już,że wyjdę z nią pod pachą.To był zresztą prezent od lubego na urodziny,który miałam sobie sama wybrać.Aż sama zaskoczyłam się,że poszło to tak szybko i sprawnie;).
Sam dotyk książki,która ma miękką i miłą okładkę sprawia,że chce się szybko zajrzeć do wnętrza.Zauroczyły mnie piękne i naturalne zdjęcia,a następnie jeszcze smaczniejsze przepisy kuchni prowansalskiej,gdzie warzywa,ryby i owoce morza odgrywają wiodącą rolę.Ponadto,prawie wszystko jest gotowane z oliwą i często z dodatkiem wina.Przepisów w książce jest na 190 zdrowych,prostych i pysznych dań kuchni śródziemnomorskiej.
Sam dotyk książki,która ma miękką i miłą okładkę sprawia,że chce się szybko zajrzeć do wnętrza.Zauroczyły mnie piękne i naturalne zdjęcia,a następnie jeszcze smaczniejsze przepisy kuchni prowansalskiej,gdzie warzywa,ryby i owoce morza odgrywają wiodącą rolę.Ponadto,prawie wszystko jest gotowane z oliwą i często z dodatkiem wina.Przepisów w książce jest na 190 zdrowych,prostych i pysznych dań kuchni śródziemnomorskiej.
Alain Ducasse przy wyborze dań współpracował z dietetykiem Paule Neyrat,który pomógł mu z wyborem przepisów i ich uproszczeniem. Dzięki tej książce wracamy do przyjemności,jaką jest przygotowywanie dań z warzyw,owoców i zbóż,które są niezbędne dla zrównoważonej i zdrowej diety.
Myślę,że przepisy są proste i w przystępny sposób opisane,który sprawia,że chce się zaraz zabrać za ich przygotowanie.Większość z nich jest dość szybka w przygotowaniu,a przy każdej recepcie jest podany czas gotowania.
"Czysta natura" jest dla mnie dobrym przykładem na proste i łatwe gotowanie połączone ze zdrowymi zasadami żywienia.W tym przypadku działa minimalistyczna zasada: im mniej składników,tym lepszy smak,a wiedza,która z tej książki płynie jest pouczająca i inspirująca,a dzięki dobremu jedzeniu lepiej się żyje.
Pierwsze na ogień poszły proste,jogurtowe sałatki,bo nie ma to jak dobry orzeźwiający rozrusznik,gdy jest gorąco,jak teraz.Można ich używać zarówno jako przekąski przy aperitif (taki sos wkrótce,plus dodatek dla mięsożernych: grillowana szoko-aromatyczna wołowina),czy rewelacyjny sos tzatziki,jako dodatek do grillowanej karkówki,czy pstrąga.
Tzatziki.
Uwielbiam ten sos!A przez dodatek mięty i świeżej naci kolendry,jest to strzał świeżości,gdzie słodycz miesza się z orzeźwiającym i lekko pikantnym smakiem.Polecam.Koniecznie wypróbujcie.Dla mnie świetny zamiennik dla popularnego tzatziki z koperkiem.Porcje dla 2 osób:
1/2 zielonego świeżego ogórka1 garść świeżej mięty
3 gałązki świeżej naci kolendry
sok wyciśnięty z 1/4 limonki czy cytryny
240 g jogurtu greckiego
1 duża szczypta Piment d'Espelette (papryczki ostre z Espelette)
1 wyciśnięty,mały ząbek czosnku (który ja dodaję,ale w przepisie nie widnieje)
Umyć i obrać ogórek jeśli ma dość grubą skórkę,a jeżeli jest delikatna pominąć tą czynność.Przekroić go wzdłuż i wyskrobać łyżeczką nasiona.Następnie pokroić go w drobną kostkę.Tak.Proszę, już nie trzyjcie tych ogórów na tarce:).
Obsypać obficie solą i zostawić na 15 minut.Po czasie przepłukać pod zimną wodą i osuszyć.
Pod zimną wodą opłukać gałązki mięty i kolendry.Liście oskubać z gałązek i drobno posiekać.Wycisnąć sok z cytryny.
Do miseczki włożyć pokrojony w kostkę ogórek,posiekaną miętę z kolendrą,wyciśnięty czosnek,wlać sok z cytryny i wszystko wymieszać z jogurtem.Dodać szczyptę Piment d'Espelette i dosolić do smaku.
Sos wstawić do lodówki na co najmniej 1 godzinę i podawać go zawsze schłodzonego.
Eet Smakelijk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz